pomidor
fot. www.pexels.com

Z problemem pękających pomidorów prędzej czy później mierzy się niemal każdy ogrodnik, niezależnie od poziomu doświadczenia. Choć uszkodzenia owoców często budzą skojarzenia z chorobami lub szkodnikami, najczęściej ich źródłem są nieprawidłowości w warunkach uprawy. Zrozumienie, co prowadzi do pękania, pozwala lepiej planować pielęgnację i skuteczniej chronić plony.

Nagłe zmiany wilgotności podłoża

Jednym z głównych czynników powodujących pękanie pomidorów są raptowne skoki wilgotności gleby. Gdy roślina przez pewien czas funkcjonuje w warunkach suszy, owoce przystosowują się do ograniczonego dostępu do wody. Nagłe dostarczenie dużej ilości wilgoci (czy to przez intensywne podlewanie, czy też obfite opady) sprawia, że miąższ zaczyna gwałtownie się rozrastać. Skórka nie nadąża z rozciąganiem i ulega rozerwaniu.

Najbardziej narażone są dojrzałe owoce. Ich powierzchnia staje się wówczas napięta i mało elastyczna, co potęguje ryzyko rozszczepień.

Odmianowe różnice w odporności

Zdolność owoców do znoszenia zmian wilgotności w dużej mierze zależy od ich genetyki. Pomidory o cienkiej skórce, takie jak San Marzano czy Brandywine, są bardziej podatne na pękanie. Z kolei odmiany typu Roma lub Celebrity, charakteryzujące się grubszą skórką, wykazują większą odporność.

Owoce malinowe i duże odmiany mięsiste, ze względu na swoją masę i rozbudowaną strukturę, łatwiej ulegają pękaniu niż drobne pomidorki koktajlowe. Świadomy dobór odmiany do warunków uprawy (zwłaszcza w gruncie) jest więc nie do przecenienia.

Zbiór owoców w odpowiednim momencie

Zbyt długie przetrzymywanie dojrzałych pomidorów na krzakach to prosta droga do ich pękania. W stanie przejrzałości owoce intensywnie oddychają i szybko reagują na wszelkie wahania środowiskowe. Nawet kilka deszczowych dni może sprawić, że pozornie zdrowy pomidor nagle się rozpadnie.

Podobna sytuacja występuje, gdy po okresie niedoboru wody nagle zwiększamy częstotliwość podlewania. Utrzymywanie stałego poziomu wilgotności i regularny zbiór dojrzałych owoców znacznie ograniczają ryzyko pęknięć.

Wapń – niedoceniany składnik strukturalny

Choć przyczyny pękania mają najczęściej charakter fizjologiczny, nie można pominąć znaczenia gospodarki mineralnej. Niedobór wapnia prowadzi do osłabienia ścian komórkowych owoców – stają się one mniej elastyczne i bardziej podatne na uszkodzenia.

Warto podkreślić, że sama obecność wapnia w glebie nie gwarantuje jego przyswajalności. Na efektywność jego pobierania wpływają czynniki takie jak zasolenie podłoża, niskie pH (poniżej 6), czy nadmiar jonów potasu i magnezu. Dobrym rozwiązaniem jest więc zastosowanie nawozów wapniowych nie tylko doglebowo, ale też dolistnie – szczególnie w okresach intensywnego wzrostu owoców.

Technika i rytm nawadniania

Nie tylko ilość, ale i sposób dostarczania wody ma znaczenie. Pomidory źle znoszą nieregularność – lepsze efekty daje częstsze, umiarkowane podlewanie niż sporadyczne, ale intensywne. Sprawdza się tu system kropelkowy lub zakopane węże, które umożliwiają utrzymanie stabilnej wilgotności przy korzeniach.

Należy unikać podlewania po liściach i owocach, zwłaszcza wieczorem. Powierzchnie pozostające długo wilgotne w niskiej temperaturze stają się podatne na mikrouszkodzenia i infekcje grzybowe.

Azot – nie zawsze sprzymierzeniec

Nadmierna podaż azotu może prowadzić do zbyt intensywnego wzrostu roślin i rozluźnienia struktury owoców. Skórka staje się wówczas cieńsza, a miąższ bardziej nasiąknięty wodą – co sprzyja pękaniu, szczególnie przy silnym nawodnieniu.

W fazie zawiązywania owoców warto ograniczyć nawozy azotowe na rzecz potasu i wapnia. Te pierwiastki poprawiają jędrność i wzmacniają mechaniczne właściwości owoców.

Pogoda jako czynnik ryzyka

Niekorzystne warunki atmosferyczne to trudny do kontrolowania, ale ważny czynnik wpływający na zdrowie pomidorów. Gwałtowne zmiany temperatury, intensywne opady po długotrwałych suszach czy wysoka wilgotność powietrza destabilizują gospodarkę wodną roślin.

Szczególnie groźne są tzw. deszcze sierpniowe, które przychodzą po dłuższych okresach suszy. Ziemia wtedy błyskawicznie nasiąka wodą, co skutkuje nadmiernym jej poborem przez system korzeniowy i w efekcie prowadzi do rozrywania owoców.

Dobrym zabezpieczeniem jest ściółkowanie gleby (słomą, agrotkaniną, korą), które ogranicza parowanie i stabilizuje poziom wilgoci.

Praktyczne wskazówki profilaktyczne

Regularność w podlewaniu, nawożeniu i zbiorach to fundament zapobiegania pękaniu owoców. Zbiory należy przeprowadzać wtedy, gdy owoce osiągną pełną barwę, ale zanim zaczną mięknąć. Taka praktyka nie tylko zmniejsza ryzyko uszkodzeń, ale również ogranicza dostęp dla szkodników i patogenów.

Równie ważna jest odpowiednia wentylacja – usuwanie dolnych liści, właściwe prowadzenie rośliny oraz zachowanie odstępów między sadzonkami wspomaga cyrkulację powietrza i ogranicza rozwój grzybów.

W uprawach pod osłonami warto rozważyć zastosowanie automatycznych systemów nawadniających oraz czujników wilgotności. Umożliwiają one precyzyjne dostosowanie nawadniania do potrzeb rośliny i redukują ryzyko przelania.

Pękające pomidory to trudność wpisana w realia uprawy, ale dzięki odpowiedniej wiedzy i systematycznemu działaniu, można ją skutecznie minimalizować.

Źródło: www.warsztatogrodnika.pl